Mad Pharmacist

Hello! Ah, learning to play guitar, huh? This will hurt a lot your fingers, but only at the beginning. First 2 weeks are the worst, but then everything is getting better. If you're a real man, than you can handle it right? Greetings, Mad Pharmacist

Hello! How about instead of browsing mindless you'll browse, but with full awareness? How to do it? Instead of looking for e.g. "funny cat memes" make a list of topics that interests you and skills you want to develop. It can be anything that'll be much more productive, I'll give you some of the examples: MotivationDisciplineConsistencyWillpowerBuilding habitsSlight EdgeEmotional IntelligenceConfidenceSelf-EsteemPlaying an instrumentLearning a language (Memrise rocks!)Give me the answer on next entry/vlog how well you managed to deal with my quest Greetings, Mad Pharmacist

Have you heard about 7 Pillars of Self-Esteem by Nathaniel Brendon? I really recommend this book, because as I remember one of the pillar is self-awareness. Greetings, Mad Pharmacist

Well, you don't have to get everything done at first 4 days. Just try to accomplish one simple thing. Day by day. Day by day. You'll feel much better after even a WEEK! Trust me, I'm Mad Pharmacist!

Remember, that mindset is 90% of how you describe your surroundings. That's a lot and it's worth to work on it. Greetings, Mad Pharmacist

Awesome to hear somebody is going to finish detox on this forum! Just remember to be aware after finished detox - most people get distracted and straigh after finishing it they're going back to games to try moderation or something. It was also my mistake, so don't make it again on this forum! Greetings, Mad Pharmacist

Toy swords sounds awesome! I played once with friends Jugger, (You can google it ) and I remember it was super awesome! Especially because I was quik (team runner) , and my goal was to avoid being hit by chain and anything others. It's like being a seeker in Quidditch Anyways, I see a point we can discuss on more on Satuday/Sunday About your goals and having habit streak on 0 and how to do more of it Greetings, Mad Pharmacist

Hey, looks like you can deal with your cravings and urges so far. Busy can help, like Cameron said, but also, don't start giving too much work into everything. I felt into that trap and it stopped me from doing anything. Greetings, Mad Pharmacist

Awesome! You're standing up and fight back like a gladiator in the arena! That's how it works! "The more sweat on training, the less blood in the battle" I've heard that once and it keeps me motivated when I don't have enough energy to deal with even simple tasks. I don't recommend anti-depressant. This is not the way to deal with depressive state (you're sure it is depression? Because there is huge difference between depression and feeling depressed) on a first try. The best way to deal with it is to talk about it more. It helps you feel more reassured. Just talk about how you feel each and every day on your journal. Even if it seems pointless for you, sometimes it seems pointless for me. But I'm doing it anyway, because I want to become an aware Mad Pharmacist instead of mad Mad Pharmacist. If I am able to do this, and many others, so can you! I have an advice for you to deal with depressive state even further: reply to one journal of other member of the community. It can be anyone, but try to find someone who is struggling with something similar like you and support him on his way. This way you'll feel the power of giving and this gives a lot of fulfilment Greetings, Mad Pharmacist

Hej, świetnie że się trzymasz! Naprawdę super jest zobaczyć, że potrafiłeś dotrzymać swoich postanowień na kolejne 24 godziny! Pamiętaj że od tego się wszystko zaczyna. Skoro wytrzymałeś 24 godziny w danym postanowieniu, to znaczy tyle, że możesz wytrzymać kolejne 24 i kolejne i kolejne. Wszystko jest kwestią czasu. Fajnie, że chodzisz na wspólnotę, ja też kiedyś chodziłem na spotkania otwarte wspólnot i na pewno potrafi to pomóc, w szczególności gdy czujesz się samotny i odizolowany. Jeżeli dla Ciebie to działa, to tak trzymaj! Przy okazji mam dla Ciebie radę, jeżeli czujesz się samotny np. wieczorem i nie wiesz co ze sobą zrobić - zacznij odpisywać na journale innych ludzi na tym forum. Nawet jedno zdanie, jakieś proste po angielsku, tak żeby dana osoba wiedziała, że może na Ciebie liczyć, nie jest sama z tym problemem. A przy okazji zaufaj mi, że sam poczujesz się o niebo lepiej, ponieważ też dałeś drugiej osobie porządną wartość, jaką jest obecność i czas. Nie trzeba nic więcej aby odpisywać na journale innych, tylko Twojej obecności i czasu. A to jest cholernie wartościowe. Pomyśl sobie tylko ile ludzie marnują dzisiaj czasu w durnej szkole, na głupiej uczelni czy w beznadziejnej pracy albo innych pożeraczach. Ty tego nie robisz - i to się naprawdę chwali. Przy okazji, pamiętaj, że zawsze jak masz jakiś moment załamki czy coś takiego, albo po prostu nie wiesz co zrobić, to zawsze możesz napisać do mnie. Służę pomocą, bo w końcu na tym ma polegać Game Quitters, czyż nie? Pozdrawiam, Mad Pharmacist

Trzeba skorzystać z początkowej motywacji! Aczkolwiek jedna z moich partnerek zawsze radziła mi, że kiedy biorę się za zmiany nie od razu "pełną gębą", bo jak już minie początkowa fala motywacji to trudno będzie utrzymywać nawyk. Wtedy z poczucia bezradności poddajemy się. W końcu z jakiegoś powodu "guru motywacji" przypominają, że jeden mały kroczek, ale powtórzony tysiąc razy, jest zacznie bardziej efektywny aniżeli jeden duży [teraz akurat przytaczam Bruca Lee ] Bruce Lee to nie taki "guru". Ja bym za guru brał ludzi, którzy gadają o tym jak być zmotywowanym, a sami nic w życiu nie osiągnęli poza tym, że zarobili na ludziach, którzy chcieli być zmotywowani. Chore i błędne koło Robertów Kiyosaki, Brianów Tracy, a w Polsce jakichś Grzesiaków, Jakubiaków i tak dalej. Co do motywacji, to szczerze, nie jest ona aż tak ważna. To jest wartość, która jest inna nawet w różnych porach tego samego dnia. To co istotne, to żeby skupić się i zbudować w sobie dyscyplinę. Bo wtedy masz prawdziwą motywację bez względu na warunki w jakich będziesz musiał robić dany nawyk - chociażby sprzątanie.

Whoa, you did studying for 3 hours? It's awesome, sometimes when I played video games, I felt like "Ugh, if I'll study for 50 MINUTES, my brain will explode" and I gave up. You won't and you're even far away from situation of playing. But still, be aware and keep balance in your life just like you do. Greetings, Mad Pharmacist

Hell yea! However, you can also say "gratuluję" which means "I congratulate you" in Polish Co do Twojego wpisu, a właściwie wpisów, @. Myślę, że na sam początek warto iść nawet w pozytywne ekstremum trochę za bardzo niż się ograniczać. W sensie, że jeżeli wcześniej Twój pokój był totalną "jaskinią" to lepiej, żebyś posprzątał wręcz jak ta obsesyjna kobieta, niż wcale albo po łebkach. Później to się wszystko ustabilizuje, bo lepiej jest po prostu działać, niż perfekcyjnie nie działać. To samo ze snem. Dobrze, że masz czas na wypoczynek, na początku drogi bez gier trzeba go nieco więcej niż zwykle, ale później wszystko się wyrównuje.

Thanks for a call, too! About cutting expenses: I've found out that in most cases you can cut a lot by using discounts WISELY. I mean, buying something with big discount if you know that you'll eat/use all of this. Otherwise buying too much can be destructive. This may seem obvious, but I was buying TON of food at discounts, and then I was unable to eat it or I was forcing myself to eat it all, which is not recommended. Greetings, Mad Pharmacist

Hell yea, I'm proud of you being procrastination free for more than just couple of days! You rock! And we're gonna talk in next 15 minutes So, see ya, mate!

Hello fil! I want to make sure that you're able to understand my English, so I'll reply to this entry in Polish. Cieszę się, że dotrzymałeś obietnicy. To jest genialna decyzja na twoją nadchodzącą ścieżkę życiową. Tak trzymaj, i wszystko się dobrze ułoży! Nieźle, też ostatnio się rozchorowałem, więc to daje sporo do myślenia. Co do Twojego systemu, mechanizmu, pętli, to muszę Ci przyznać, że nie jesteś sam. Ja mam dokładnie tak samo. Z tego da się wyjść, ale to wszystko jest długotrwałym procesem. Jesteś w stanie osiągnąć wolność od gier jeżeli będziesz aktywny w tej społeczności. Pomagając innym ludziom z problemem który sam masz, będziesz się czuł nieporównywalnie lepiej niż gdybyś tylko egoistycznie brał od innych ludzi wszystko co Ci tutaj chcą dać. Pamiętaj o tym. Ok, to znaczy, że zapuściłeś to mieszkanie, ale jeszcze nic straconego, tym bardziej, że masz motywację ku temu, aby je posprzątać. W końcu sam napisałeś: To jest dobre clue na początek - zarówny ty jak i ja nie chcemy krzywdzić naszych bliskich przez to, że gramy. Że gramy i to zdecydowanie zbyt długo, dużo dłużej niż jest to normalne (więcej niż 21 godzin tygodniowo podchodzi pod uzależnienie) Dlatego też trzeba się skupić na tym, żeby inni przez nas nie cierpieli, a wtedy też nie będziemy cierpieć my sami. A jak to u Ciebie wygląda z wychodzeniem na zewnątrz, do ludzi? W końcu to tam trzeba się odpowiednio dobrze zaprezentować. Czy to jest dla Ciebie normą, że spędzasz większość czasu w mieszkaniu, czy raczej w towarzystwie innych osób? Co do wpisów, to warto się po prostu wpisywać codziennie. Choćbyś miał napisać "Wstałem, zjadłem śniadanko, posprzątałem dwie szufladki i poszedłem spać". To buduje w Tobie systematyczność, a także pozwala oddać się refleksji na temat tego, jak minął dany dzień. Łatwiej to wtedy się uzyskuje, niż gdy mamy do porównania np. cały tydzień albo miesiąc. Pozdrawiam Cię serdecznie, Mad Pharmacist

Hey, you nailed it man! 6x times done, so you're overkilling your task couple of times! I have something similar with labs/seminars on pharmacy. From one point I could assume that I haven't spent any time on studying this day, but what If I had 7 hours of organic chemistry labs this day and was working on it 100%? That's fuckin' overkilling my own task So, be proud of yourself, sometimes college can help in finishing our tasks.

Hey, how about changing your goal into, I'll IMPLEMENT the self-development book every month in 2017? Focus on implementation instead of theories, and you'll be fine Greetings, Mad Pharmacist

Interesting how universe can tell something to former acolyte Btw. Thanks for a call yesterday. I'll check out your journal more often to be up-to-date. And more consistent.

I did the selling of old stuff a couple years back and it surprised me how quickly the things sold for prices that weren't even that low in my opinion. I'm intrested about the investment ideas if you want to share. If you have no intention to play with the cards ever again, I'd just sell them. But then nobody else but you can decide whether keeping them as a memory is worth more to you than the selling value and maybe more importantly the freed storage space. How about selling it to Mad Pharmacist? If there are Angels, I'm interested

Jet packs already exist! I've heard that Wright bros made an awesome invention: it's called aeroplane, and they invented this machine over 100 years ago! Interesting, isn't it? Greetings, Mad Pharmacist

This is just a natural automechanism projected by nature! I've learnt about that on physiology and nobody said there that the process of masturbation is needed when you don't have sex with real woman. It's not even HEALTHY for your body and especially mind. I was once on workshops about determinants of woman's libido, and the expert haven't said anything about good sides of masturbation also for woman. So, in my point of view, this kind of behaviour is just wrenched from context. About inconvenience of bed wetting - when you're not in sexual relationship with woman this is the sign that your reproductive system works properly and you didn't destroy all of your natural mechanisms that helps you feel bonded to other person. Be proud of yourself! Once you'll harness your sexuality more by redirecting your energy into other activities you'll experience it much less often. Obviously, don't just believe in my words. Try it for 30 days and then reevaluate.

Oh my God, this topic has started and I didn't say the word of TRUTH? Shame on me! The biggest lie ever put to Maslow's hierarchy. This is an excuse and I'll explain it easily, proving it by science. "The lowest" needs from Maslow's pyramid are these that our survival depends on them. In other words, you will die if you stop drinking, eating, sleep, breathing, maintain homeostasis or excretion, it's only the matter of time how long it will take. However science proves, that nobody ever died due to the lack of sex or masturbation (which these two are obviously not the same!). So, this is not a survival need. Obviously it is important to cohabitate to maintain the whole species. But you won't explode/become blue on your balls/face/get a prostate cancer etc. This is all bullshit and justification for people. That's a mistake my friend. Something that will make you weaken in social situation. You'll be just less likely to "achieve" one of the goals on your signature - finding a girlfriend. And even if you find a girlfriend and will have a sexual relationship with her, by doing masturbation for a long period of time you will be focused on yourself (that's act full of egoism) instead of your sexual partner. And that will hurt as hell once you will wake up from this state you're in right now. The most important is to get your literally sexual energy into social interactions with people and especially woman, so this way you'll become a real man and will feel much better with it. Instead of getting this sexual energy out of your body. About wet dreams - if you're not in stable sexual relationship, this should be a normal physiological reaction of your body to maintain the level of hormones and semen. However it was destroyed nowadays by wrenched from context sexual acts. That's the brutal truth and nothing else. No excuses, no justifications. You can accept it or deny it. The choice is yours Think about it and let me know what you think.

Greetings from Mad Pharmacist! If you did 10 months, you can do the entire life. How about 1000 DAYS ACCOUNTIBILITY?

Greetings from Mad Pharmacist! I feel that we have so much in common - similar age, similar phD desire and also so much time spent on games. Keep that in mind This is a great step that you joined us, this way you increased concentration of Camerons twice! Just like our founder said: Looks like Camerons are happier when they're together Anyways, feel free to reply on journals and interact with forum!