Cześć! Poszukałem na forum i znalazłem, że jest miejsce do pisania po polsku. Zatem zacznijmy.

Znalazłem Game Quitters przez artykuł "How to quit video games FOREVER" - wpisałem taką frazę w google parę miesięcy temu, bo już wtedy miałem problem. Gram od kilkunastu, jeżeli nie kilkudziesięciu lat - i przez większość czasu była to dla mnie nieodłączna część życia. Jednak teraz pora bym się wziął za siebie. Pisząc tutaj bałem się tego, jak bardzo anonimowe jest bycie tutaj - zależy mi na anonimowości. Nie zamierzam tutaj podawać żadnych konkretnych szczegółów o sobie, takich jak imię, wiek, czy to gdzie mieszkam. Zależy mi po prostu, aby wyjść na prostą z życiem, mieć stabilną pracę i nie siedzieć całymi dniami przy gierkach. Teraz ledwo wiążę koniec z końcem, a nie chcę tak przez całe życie.

Cholera, nawet teraz piszę po nocce spędzonej przy graniu. Wczoraj grałem ponad 10 godzin. Muszę się tego pozbyć. Tylko jak? Co mam robić zamiast grania?

Dobra, troszkę się ogarnąłem, te dwie kawy postawiły mnie na nogi. Wydaje mi się jednak, że nie powinienem tyle ich pić.

Nie grałem nic od ostatniego wpisu. Trochę mnie zaczęło korcić po powrocie z pracy, więc postanowiłem, że tutaj napiszę. Złamię ten schemat jakim jest wieczne granie gdy nie mam co robić. Siedzę i nie wiem co innego mogę robić poza tym, że zaraz się wpiszę. Może trochę uprzątnę ten syf wokół siebie? To powinno mi zająć trochę czasu na dziś.

Posprzątane. Znaczy jeszcze trochę przede mną, ale późno się robi.

Mam strasznie nieregularny sen. Jest po pierwszej a ja nie mogę się zebrać do spania. Trzeba będzie to zmienić.

Wstałem. Teraz idę się ogarnąć. 

Jest mi ciężko. Czuję chęć powrócenia, ale wiem, że taki powrót mi nie pomoże. Dlatego będę dalej nie grał.

Dzisiaj cholernie bolała mnie głowa. Czuję się samotny. I jest mi źle. 

Ale nie poddam się.

@Niezłomny jak się trzymasz?

Hej, wielu z nas udało się z tym wygrać więc uda i tobie! Po prostu się nie poddawaj pomimo upadków.